piątek, 14 października 2011

Zakładki 2

A to druga. Najpierw strona pierwsza (to jest biały, nie ecru...)
 Znowu barwiłam koronkę :) Barwiłam tym tanim tuszem a te fragmenty bardziej brązowe to namoczony w herbacie papier. Jakoś zachciało mi się go przykleić. Wstążeczkę też barwiłam, bo biały jakoś był zbyt oczywisty.

A tu druga strona, teraz kolory wyszły idealnie:
Efekty zabawy z embossingiem i białym tuszem :)  I śliczny czarny guziczek!
Wiem, że obie raczej zwykłe i proste ale ciągle uczę się nowych rzeczy a niektóre moje pomysły wreszcie zaczynają mi się podobać.
Obie zgłaszam do wyzwania, na ostatnią chwilę prawie :)
Miłego wieczoru wszystkim

12 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie wyszły Ci zabawy z embossingiem!!Super zakładka!
    Dziękuejmy za udział w wyzwaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe eksperymenty:) Embossing jeszcze przede mną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Super zakładka :) Dziękuję za miłe słowa :) Ja swoje stemple zawsze czyszcze baby wipes (wilgotne ściereczki dla niemowląt) kupuję te najtańsze, czyszczą świetnie po każdym tuszu. Jedynie gdy używam farby akrylowej myje od razu stemple w ciepłej wodzie z mydłem bo farba zaschycha szybko w szczelinkach stempla. Stemple z Montażwoni traktuję tak samo :) Często dbijam na papierze pofarbowaym herbatą i nie przykładam uwagi, żeby stempel odbił się idealnie, gdy stempel jest mało skomplikowany odbja się bardzo wyraźnie, gdy ma dużo szczegółów jak reprodukcje obrazów czy zdjęć to już nie ma tak wyraźnego odbicia. Tuszem Distress nie otrzyma się również wyraźnego odbicia bo tusz ten jest przeznaczony do odbijania starociowego. Najlepsze tusze do stempli z wieloma szczgółami są tusze wodne. Odbijam czasem kładąc stempel na stole, tuszuję i przykładam kartkę od góry, tak stempel odbije sie dużo wyraźniej. Taki stempel też trzeba mocniej niż inne docisnąć przy odbijaniu (na bloczku). Jakby co pytaj :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ps. widzę, że zaglądasz do Zielonokiej :) Powiedz mi proszę czy jak zaglądasz do Zielonookiej to nie masz z tym żadnych problemów? Ja ostatnio gdy tylko otworzę blog Zielonookiej w domu czy w pracy to od razu wyskakuje mi komunikat, żeby opuścić tę stronę bojest tam wirus melware czy jakoś tak, który będzie chciał się zainstalować na tardym dysku, cała strona jest na czerowono. Nie mam się jak zapytać Zielonokiej. Asia

    OdpowiedzUsuń
  5. ps. do ps. Już odnalazłam Zielonooką na SP. Już jest wszystko w porzadku z jej logiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ryzykantka z Ciebie ;)
    Nie mam takiego tuszu, który miałby złote drobinki w sobie... nie wiem co poradzić :) a chusteczki masz te najtańsze? bo te najtańsze się nie pienią :) O pudełku po kasecie zastępującym bloczek słyszałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ;)
    Ja za swoje płacę 50pi, te z wyższej półki kosztują ok 3 funty :) a moze pozwól swoim ciut podeschnąć? Ten papier toaletowy nawilżany tutaj też jest ;) nie próbowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysł z użyciem chusteczki do rozmycia tuszu na stemplu bardzo mi się podoba :) Ja też tak mam z wyszukiwaniem materiałow zastępczych ;) Mama dostała na śłub prezenty, kwiaty... nie mogłam się doczekać kiedy będę mogła je przejrzeć w poszukiwaniu szpilek z perełkami i innych przydasi :) Dostałam od mamy pięna gałązkę materiałowych hortensji :) Zaraz rozebrałam ją na części pierwsze i porobiłam mniejsze kwiatki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miodowa i kwaśna? ;) Dobry pomysł z kolorwaniem lakierem. Ja kupiłam specjalnie materiałowe, żeby je tuszem pokolorować ale jednak i takie się przydały ;)

    OdpowiedzUsuń