Wszystkich planujących przesiadkę/postój/cokolwiek na remontowanym dworcu głównym we Wrocławiu uprzejmie zawiadamiam, że pośpiech - choćby najmniejszy - szkodzi. Lepiej uważać i iść ostrożnie. Pociąg i tak Wam ucieknie. Wierzcie mi.
A ja się tam tak wywaliłam, że od środy leżę w łóżku z bandażem na kolanie, wysmarowana maściami i mam wielką nadzieję, że krwiak jak przyszedł tak i pójdzie i będę mogła normalnie funkcjonować. Nawet na zajęcia wczoraj nie poszłam :/ I w ogóle żeby to był tylko krwiak, i nic więcej, no prooooszę...
Zrobione, żeby coś tworzyć a nie leżeć bezproduktywnie.
Przy okazji całusy dla mojej cudownej pielęgniarki - Pana Chomika :*
Niech żyją tekstury, pędzle do gimpa i kształty w wordzie. Oraz moja fotogeniczna kicia.
Made by Me
Pozdrawiam i dziękuję wszystkim za takie miłe komentarze!
Życzę zdrówka :) a scrap uroczy - na temat dworca we Wrocławiu - szkoda słów .....
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę :) a scrapik świetny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny crap :) Zrowiej :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, aleś się urządziła... Odpoczywaj, oby nie było to nic poważnego.
OdpowiedzUsuńWidzę jednak, że nawet kontuzjowana wciąż pięknie tworzysz:)
Maszynki na razie używam dość nieśmiało i trochę lękliwie - boję się, że coś pęknie, popsuje się. Ale jestem zadowolona z zakupu:) a obawy pewnie z czasem przejdą i pozostanie czysta satysfakcja;)
OdpowiedzUsuńU Panny Pandki zmieniło się...?? :) Ładnie jest :)
OdpowiedzUsuńSuch a beauty, thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńThanks for the shout out for Pixie, good luck with Nov giveaway!
Zdrowiej :) :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna praca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim Candy życzę powodzenia w dniu losowania :)
Serdecznie pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń